Ulubieńcy miesiąca - Luty 🌟

wtorek, 28 lutego 2017

Udostępnij ten wpis:
Hej kochani,
dzisiaj jest 28, czyli ostatni dzień lutego. Jak co miesiąc, chciałabym Was zaprosić do zobaczenia moich ulubieńców minionego miesiąca. A więc do dzieła.


Na początku zacznijmy trochę muzycznie. Jest to piosenka Kygo ,norweskiego producenta muzycznego, DJ'a i remiksera pt: " It Ain't Me". W utworze uczestniczy Selena Gomez, amerykańska aktorka i piosenkarka. Jest to drugi udostępniony przez Kygo utwór od czasu premiery jego debiutanckiego album Cloud Nine z 2016 r., który w Polsce pokrył się platyną.


Baza do stosowania pod cień, eyeshadow base, wibo. Baza nie sprawia problemów przy aplikacji. Dobrze się rozprowadza i nie tworzy grudek. Podtrzymuje cienie na powiekach na wiele godzin. Jestem z niej bardzo zadowolona.


Podkład SORAYA, Studio Matt, podkład matujący, naturalny 03. Ma dość płynną konsystencję, łatwo się rozprowadza i ładnie wygładza buzię. Nie nawilża za mocno, ale przynajmniej też nie wysusza. Podkład jest transparentny, nie robi maski, nie ma agresywnego alkoholu, skóra oddycha i pięknieje sama z siebie.
Ps. Zapach cudowny. 😍 A cena niska.


Jak ostatki to i faworki. Kto by je mógł nie lubić?! Kupne co prawda są bardzo dobre, ale jak samemu się zrobi to też inaczej to smakuje. Ja swoje zrobiłam sama, w końcu szkoła gastronomiczna. Docenienie najbliższych, że wykonało się je własnoręcznie, to najlepsza nagroda jaką można wtedy dostać.



Tak jak napisałam w poprzednim poście, o ulubieńcach miesiąca, luty naprawdę był bardzo ciekawym miesiącem. Dosłownie. A Wam jak minął?

Miłego dnia/wieczoru. ♥

Czytaj dalej »

Byłam na meczu, który był transmitowany w telewizji 👸

wtorek, 21 lutego 2017

Udostępnij ten wpis:


Witam kochani.
Dzisiejszy post będzie związany z meczem siatkówki kobiet, pomiędzy Grot Budowlani Łódź vs Tauron MKS Dąbrowa Górnicza, który odbył się 19 lutego 2017 r. o godzinie 20:30 w Atlas Arena, Łódź. Na początku się zastanawiałam, czemu akurat o tej porze, a nie tak jak zwykle o 18:00. Lecz później domyśliłam się, że coś musi być na rzeczy i zapewne ten mecz będzie transmitowany w telewizji. Nie myliłam się. Kilka kamer było ustawionych w okolicach boiska. Zajęłam miejsce w tzw. młynie, ponieważ kierowali nas tam, abyśmy usiedli. Oczywiście ci, którzy są VIP-ami, zajęli swoje stałe miejsca.
Mecz zaczął się punktualnie. Jak zawsze. Rozpoczęto od przedstawiania drużyn. Później zawodniczki ustawiły się na swoich pozycjach i zaczęły grać. Budowlanym pierwszy set poszedł gładko wygrywając 25:15. W drugim już nie szło, aż tak dobrze jak w pierwszym. Przeciwniczki "deptały" im po piętach. W końcu, po ciężkiej walce, Budowlani wygrali 25:23. Trzeci, a za razem ostatni set, wygrali 25:8. W sumie wygrały 3:0 z zawodniczkami z Dąbrowej Górniczej.
Teraz zawodniczki Grot Budowlani Łódź, poleciały do Francji na mecz rewanżowy z RC Cannes. Będą walczyć o ćwierćfinał Pucharu Cev. Oby udało im się wygrać.





A czy wy chodzicie u siebie na mecze w swoim mieście?
Do następnego! 😏

Czytaj dalej »

Filmy, które polecam 🎬

środa, 15 lutego 2017

Udostępnij ten wpis:


Moje uszanowanko 😁
Jakiś czas nie dodawałam niczego na blogu, ponieważ a to nauka a to coś jeszcze innego, ważnego wypadło i tak to szybo zleciało. Ale powróciłam do Was z nową energią jak i z nowym postem. Dzisiaj mam dla Was post dotyczący filmów, które obejrzałam i z czystym sercem mogę polecić, abyście obejrzeli. A oto przed Wami, moi kochani, kilka filmów, wartych obejrzenia. A więc do dzieła!

Niezgodna

 

W metropolii wzniesionej na ruinach Chicago idealne społeczeństwo budowane jest na zasadzie selekcji. Każdy nastolatek musi przejść test predyspozycji określający jego przynależność do jednej z pięciu grup. Jeśli nie posiada żadnej z pięciu kluczowych cech, będzie żyć na marginesie. Jeśli zaś ma więcej niż jedną z nich, jest NIEZGODNYM i czeka go całkowita eliminacja. Chyba że – tak jak Beatrice – uda mu się uciec i znaleźć drogę do podziemnego świata ludzi, którzy zdecydowali się rzucić wyzwanie bezdusznemu systemowi. Beatrice musi znaleźć w sobie dość odwagi, by zaryzykować wszystko w walce o to, co kocha najbardziej.


Kiler-ów 2-óch

 

Druga część przygód byłego taksówkarza, urodzonego pechowca Jurka Kilera. Po tym jak zostaje wywindowany na szczyty popularności, Kiler zakłada fundację charytatywną, wspomagającą budżet państwa. Staje się znaną postacią życia publicznego - przyjaźni się z Papieżem, Owsiakiem, Clintonem, grywa w tenisa z prezydentem. Tymczasem wrogi mu gangster Siara (Janusz Rewiński) nasyła na niego płatnego mordercę, Szakala. Ponieważ plan zakłada obecność wysokiej rangi urzędników państwowych, wszyscy kojarzą zamach z osobami prominentów. Podejrzenia komisarza Ryby (Jerzy Stuhr) padają oczywiście na Jurka Kilera. Po wyjściu z więzienia kryminaliści postanawiają przechwycić dar dla fundacji. Jest to ogromna ilość złota. Potrzebują Kilera, bo tylko na jego ręce może być przekazany prezent. Trzeba więc odwołać Szakala, ale okazuje się, że jest już za późno. W tej sytuacji zostaje sprowadzony płatny morderca, będący sobowtórem Kilera. To on ma odebrać cenny towar. Wszystko idzie po ich myśli, gdy okazuje się, że Jurek Kiler żyje.


Osobliwy dom Pani Peregrine

 

 
Podążając za wskazówkami, które zostawił mu ukochany dziadek, Jake odkrywa, że istnieje niezwykły świat poza czasem i przestrzenią, a w nim niezwykłe miejsce, zwane "Osobliwym domem pani Peregrine". Jake poznaje niesamowite moce mieszkańców domu i dowiaduje się, że mają oni potężnych wrogów. Wkrótce przekona się, że jeśli chce ocalić swych nowych przyjaciół, musi nauczyć się korzystać z "osobliwości", którą sam został obdarzony.

 Agent i pół

 

Chciałoby się powiedzieć, że stara przyjaźń nie rdzewieje. I chyba coś w tym jest. Dwóch starych kumpli odnawia znajomość dzięki jednemu z portali społecznościowych. I tak księgowy, w którego życiu niewiele się dzieje, zostaje wciągnięty do międzynarodowej szajki szpiegowskiej.


Sausage party 

 

 Historia Franka, parówki, która odkrywa prawdę o sobie - o tym, kim jest i jaka jest jej rola. Po upadku z koszyka na zakupy, tytułowa parówka wraz z innymi przyjaciółmi z supermarketu odbywa wielką podróż przez sklep, podróż, która pozwala im odkryć prawdę o sobie. 

Wielki Gatsby

 

 Film opowiada o nieszczęśliwej miłości w czasach prohibicji i gangsterów na tle Nowego Jorku lat 20. ubiegłego wieku. Miejscowy milioner Gatsby po 5 latach spotyka swoją dawną miłość, Daisy. Mężczyznę i kobietę łączył kiedyś romans, jednak ich drogi rozeszły się z powodu różnic klasowych. Gatsby wyjechał w poszukiwaniu bogactwa, a Daisy nie czekając na niego, wyszła za mąż za majętnego Toma. Teraz kochankowie próbują na nowo wzbudzić uczucia do siebie. 


Oglądaliście któryś z poleconych przeze mnie filmów? A może macie swoje ulubione filmy, które polecacie? Dajcie mi znać i do następnego 😃
Czytaj dalej »

Studniówka 2k17 💃

wtorek, 7 lutego 2017

Udostępnij ten wpis:

Hej kochani, przychodzę do Was z kolejnym postem. W piątek odbyła się ona 3-ciego lutego 2017r. o godzinie 20:00 w Czarnym Stawie (Nowy Adamów) moja studniówka! Pierwszy taki bal w życiu! Pierwsza dorosła, oficjalna impreza. Nie była może idealnym balem, a ja zdecydowanie nie byłam na nim królową. Pewnie tylko dlatego, że niemalże nikt ze znanych mi osób ze szkoły mnie po prostu nie poznał. Mało kto mnie widział w okularach i w pełnym makijażu, więc to też dla nich było zaskoczeniem. Na co dzień zakładałam okulary. Malowałam się lekko i niewidocznie. Tyle mi wystarczało.
Skoro, że to studniówka, pierwsza taka impreza "z osobą towarzyszącą", więc wypadałoby taką mieć. Zaprosiłam swojego dobrego znajomego. Znamy się z 10 lub i trochę więcej lat. Zgodził się niemalże od razu. Mimo, że ostatnimi czasy rzadko się widzieliśmy, bo on chodzi na Politechnikę Łódzką, a ja do technikum. Każdy miał swoje zajęcia, co skutkuje, że każdy był zbyt zajęty aby się spotkać choć na chwilę. Pomimo tego, dobrze się bawiliśmy. Zostaliśmy do samego końca.
Tańczyłam w pierwszej turze, ponieważ najpierw były trzy pierwsze klasy. Poza tym gdybyśmy wszyscy tańczyli od razu, byśmy się nie zmieścili w sali, bo jednak była mała. Zaliczyliśmy małą wpadkę podczas polomeza, ale każdy się zaśmiał i tańczyliśmy dalej. Po tym poszliśmy na sale konsumencką, gdzie dostaliśmy po kieliszku szampana. Zjedliśmy ciepły posiłek wraz z deserem. Ze znajomymi i z moim kolegą poszliśmy potańczyć, porobić sobie zdjęcia. Tak jak to bywa na takich imprezach. W połowie tego wszystkiego były odgrywane skecze, gdzie byli parodiowani nauczyciele. Pojawił się również film o naszej szkole. I powrót. Jedzenie, tańczenie, zdjęcia i tak w kółko. Studniówka skończyła się o 6:00 nad ranem. Nie liczni zostali. Odwiozłam kolegę i wróciłam do domu. Umyłam się, zdjęłam wszystkie wsuwki jakie tylko miałam na głowie i poszłam spać.
Podsumowując wszystko było naprawę fajnie jak na taki bal. Nie mam co porównując z innymi dużymi eventami, ponieważ nigdy w swoim życiu nie byłam na weselu, chrzcinach itp. To była dla mnie taka nowość. Nie zawiodłam się.

A wy? Mieliście swoją studniówkę? Jeśli tak, to podzielcie się swoimi wrażeniami po Waszym balu. Jeżeli chcielibyście moje przygotowanie do studniówki, dajcie mi znać.

Niżej, dosłownie, kilka zdjęć z mojej studniówki, ponieważ nie dostałam jeszcze zdjęć od fotografa.





Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia